Czym jest DNA każdy mniej więcej wie - to nośnik informacji dla wszystkich organizmów żywych <<<czytaj więcej...>>>). To w nim zapisane jest wszystko, co w sensie biologicznym dotyczy także człowieka - wygląd, predyspozycje, wady, podatność na choroby...
Dla nas genealogów badania DNA mają szczególne znaczenie. Nie wdając się w naukowe szczegóły wystarczy stwierdzić, że DNA dziedziczone jest po rodzicach. Jednak, co szczególnie istotne w tym przypadku, część naszego DNA nie ulega zmianie. Jest dziedziczona w niezmienionej postaci po matce oraz po ojcu i to przez wszystkie pokolenia w danej linii męskiej i żeńskiej. Oznacza to, że każdy mężczyzna ma taki sam identyczny fragment DNA (oznaczane Y-DNA) jak wszyscy jego męscy przodkowie. I analogicznie kobiety w linii żeńskiej, gdzie zmianie nie ulega tzw. DNA mitochondrialne, oznaczane mtDNA.
Komercyjnym badaniem DNA dla celów genealogii zajmuje się Family Tree DNA, będące partnerem National Geographic, które to postawiło sobie za cel zbadanie genomu całej ludzkości i na jego podstawie określenie kolebki człowieka oraz dróg jego światowej migracji.
My aż tak ambitnych planów, w skali całej ludzkości nie mamy. Zwróćmy jednak uwagę na opisany wyżej fakt zgodności części DNA w linii męskiej. W kontekście naszej legendy o wspólnym pochodzeniu wszystkich Rychlickich nabiera on szczególnego znaczenia. Pokusa przebadania ochotników z poszczególnych linii pod tym kątem była zbyt silna, aby się jej oprzeć. Już pierwsze badanie dostarczyło nam dowodów na potwierdzenie części przekazu, wiążących Rychlickich z okolic Brzozowa i Wilczej Woli z tymi z Krukienic, aktualnie na Ukrainie. Przesuwając się dalej na wschód dotrzemy do Jazłowca k. Tarnopola, gdzie wg dokumentów żyli Rychliccy. Tych, już na podstawie dokumentów genealogicznych, udało się nam powiązać z linią bydgoską. A zatem wystarczy nam przebadać ochotnika i potomka z tej linii aby powiązać trzy duże gniazda w jedno wspólne! Tym bardziej, że odszukany w badaniach marker (tzw. haplogrupa - czytaj więcej...) należy do mało spotykanych w Polsce, zaledwie na poziomie 1%. Aby jednak nie wszystko było tak dobrze i łatwo, to już drugie badanie dało nam wynik raczej rozczarowujący. Dwa testy to jednak za mało, aby wysnuwać na tej podstawie ogólne wnioski, dlatego potrzebne są dalsze badania. Wszystkiego, czego potrzebujemy to kolejnych ochotników do testów - prosimy o kontakt.
Same testy są niestety płatne, ale całkowicie bezbolesne i bezproblemowe. Szczegółowo opisujemy je w dalszej części <<<czytaj więcej...>>>.